sobota, 1 grudnia 2012

Chillout'owa godzina :>

Hej hoł! Nie do wiaryyyy! Dzisiaj pierwszy dzień grudnia! O.o Za chwilę wystawienie ocen półrocznych i ... ŚWIĘTA!!! Mam tylko nadzieję, że nie przelecą równie szybko jak ostatni miesiąc... Potrzebuję odpoczynku, snu, ale nie ma co narzekać bo pewnie większość z Was ma tak samo. Moje życie to aktualnie potworna rutyna, ale całkiem mi to odpowiada. Nie odczuwam potrzeby cotygodniowych imprez. Najchętniej spędziłabym każdy weekend totalnie chillując. Ale przecież wszystko ma swoje plusy i minusy :D Wczoraj na godzinkę wyrwałam się z domu i spotkałam się z przyjaciółmi :P Troszkę poplotkowaliśmy, powyzywaliśmy się i pośmialiśmy. Przydało się coś takiego, ale wieczorem w domu również bym nie pogardziła ;D Gdyby doba miała parę godzin więcej, albo ktoś wymyślił dodatkowy dzień tygodnia, albo najlepiej dłuższy o jeden dzień weekend pewnie nie zrobiłabym wiele więcej niż teraz :P Ale cóż, trzeba spinać tyłek, bo jak to się mówi "bez pracy nie ma kołaczy" :D To mój pierwszy wpis od paru miesięcy. Dotychczasowy brak wpisów z mojej strony spowodowany był przede wszystkim brakiem czasu, a nawet chęci i aparatu. A właśnie! A propos aparatu, udało mi się wczoraj cyknąć parę zdjęć. Trochę śmiechu nie zaszkodzi, a że ja i moi przyjaciele mamy sporo dystansu do siebie nie boimy się wstawiać na forum naszych jakże frapujących zdjęć :D (Yyyy no dobra, Anka i ja mamy dystans na pewno, nie wiem jak z Erykiem bo wstawiam Jego zdjęcie nie mówiąc Mu  o tym ale ciiii! ;))

Weronika ;)