Cześć! :) Z tej strony Anżyl i Wera, przygotowałyśmy dzisiaj dla Was kilka notek (RAZEM!). Pierwsza dotyczy genialnego według nas produktu, a mianowicie chodzi o suchy szampon firmy Syoss. Wiem, że wiele osób nie przepada za tą firmą, ale wiadomo że każde włosy inne i dlatego też, każdy potrzebuje innej pielęgnacji. Na moje włosy produkty Syoss'a działają rewelacyjnie (Wera) i używam ich od dłuższego czasu. Bardzo możliwe, że post o produktach tej firmy kiedyś się tutaj pojawi ;) Postanowiłyśmy pokazać Wam jakie efekty przynosi zastosowanie takiego właśnie szamponu. Andżelika pierwszy raz użyła go dosłownie przed chwilą, u mnie i jest zachwycona ;). Sposób użycia jest dziecinnie prosty. Wystarczy położyć ręcznik na ramionach, dobrze rozczesać włosy i wstrząsnąć pojemnikiem przed użyciem. Następnie rozpylać krótkimi seriami z odległości ok. 20 cm. Po aplikacji należy "masować" głowę ręcznikiem i ewentualne resztki usunąć za pomocą suszarki. W efekcie włosy są miękkie, pięknie się błyszczą i co najważniejsze są niesamowicie odświeżone! Produkt ten daje 1 dodatkowy dzień świeżości, więc gdy nie masz czasu by umyć włosy jest to genialne rozwiązanie, tym bardziej, że cały zabieg trwa niecałe 10 min ! Ciekawe efektu ? Wypróbujcie same! ;) Dry shampoo jest dostępny praktycznie w każdej drogerii czy w Rossmannie, a jego cena nie jest specjalnie wygórowana. Jedno opakowanie wystarczy mi na 4/5 "myć", ale u każdego ta ilość może być inna, ponieważ zależy to od długości włosów. Dostępne są dwa rodzaje produktu: Pierwszy to "Fine powerless hair", a drugi to "Quickly re-greasing hair". Wypróbowałam i ten, i ten szampon i powtarzam po raz kolejny - Jestem bardzo zadowolona :) Parę zdjęć produktu, a potem szybki "kurs" :P
1. Na rozczesane włosy aplikujemy szampon. Muszą to być krótkie serie i odległość mniej więcej 20cm.
2. Na włosach widoczna jest szara warstwa szamponu, przez co dostajemy efekt siwych włosów.
3. Wycieramy głowę ręcznikiem i dokładnie rozczesujemy.
4. Ewentualne resztki po szamponie usuwamy za pomocą suszarki.
5. I otrzymujemy efekt - świeże, lśniące włosy :))
Anżyl i Wera