Hej hoł! Nie do wiaryyyy! Dzisiaj pierwszy dzień grudnia! O.o Za chwilę wystawienie ocen półrocznych i ... ŚWIĘTA!!! Mam tylko nadzieję, że nie przelecą równie szybko jak ostatni miesiąc... Potrzebuję odpoczynku, snu, ale nie ma co narzekać bo pewnie większość z Was ma tak samo. Moje życie to aktualnie potworna rutyna, ale całkiem mi to odpowiada. Nie odczuwam potrzeby cotygodniowych imprez. Najchętniej spędziłabym każdy weekend totalnie chillując. Ale przecież wszystko ma swoje plusy i minusy :D Wczoraj na godzinkę wyrwałam się z domu i spotkałam się z przyjaciółmi :P Troszkę poplotkowaliśmy, powyzywaliśmy się i pośmialiśmy. Przydało się coś takiego, ale wieczorem w domu również bym nie pogardziła ;D Gdyby doba miała parę godzin więcej, albo ktoś wymyślił dodatkowy dzień tygodnia, albo najlepiej dłuższy o jeden dzień weekend pewnie nie zrobiłabym wiele więcej niż teraz :P Ale cóż, trzeba spinać tyłek, bo jak to się mówi "bez pracy nie ma kołaczy" :D To mój pierwszy wpis od paru miesięcy. Dotychczasowy brak wpisów z mojej strony spowodowany był przede wszystkim brakiem czasu, a nawet chęci i aparatu. A właśnie! A propos aparatu, udało mi się wczoraj cyknąć parę zdjęć. Trochę śmiechu nie zaszkodzi, a że ja i moi przyjaciele mamy sporo dystansu do siebie nie boimy się wstawiać na forum naszych jakże frapujących zdjęć :D (Yyyy no dobra, Anka i ja mamy dystans na pewno, nie wiem jak z Erykiem bo wstawiam Jego zdjęcie nie mówiąc Mu o tym ale ciiii! ;))
sobota, 1 grudnia 2012
środa, 14 listopada 2012
W ramach przeprosin :)
Cześć kochani :)! Pierwsze co chciałam zrobić to was przeprosić.. Wiem, obiecałam że zrobię post z outfittem bodajże w minioną niedzielę. Tak wyszło, że nie wybrałam się na żaden spacer, ponieważ pogoda się zepsuła do reszty. Miałam w planach zrobić coś w tygodniu, ale niestety brak czasu.. praktyki, szkoła, obowiązki w domu itp. Ażeby nie było pusto w tym jakże poście to dodam zdjęcia ze spontanicznej sesji w wakacje - Myślę, że zrobi wam się ciut cieplej hehe :) (jak już napisałam wyżej to zdjęcia ze spontanicznej sesji, zlepiłam mniej więcej to w mały outfit, z tego niestety powodu zdjęcia profesjonalne nie będą).
Myślę, że wam się spodoba, dodaje zdjęcia i uciekam przygotować się do szkoły :)
Dubstep Violin- Lindsey Stirling- Crystallize - swoją drogą, piękne czyż nie?
moja ulubiona bluzka, która niestety ma już plamy :(
To taki malutki pościk dla was, dobranoc! :)
Anzylek
sobota, 10 listopada 2012
When there is no one around Look in your own interior.
Cześć kochani! :) Co tam u Was słychać? Ja tak sobie pomyślałam, że dzisiaj coś dla Was wymyślę, a z racji tego że podsunął mi się ten pomysł dopiero teraz to niestety nie miałam dużo możliwości żeby przygotować coś konkretniejszego.
Obiecuje, że jutro przygotuje jakiś mały outficik zrobiony podczas niedzielnego spaceru :)
A teraz zdjęcie, które przedstawia mój prowiant na dzisiejszy wieczór mihihhi
zielona herbatka i herbatniki, które raz dwa zniknęły :)
+ piękna piosenka na dziś, uwielbiam wręcz!
http://www.youtube.com/watch?v=yxYGQ8cPMPo
Dobrej nocy i do jutra kochani! :*
Anzyl
niedziela, 28 października 2012
Chyba masz z gorem! :D
Czeeeść! :) Dzisiaj szybko i zwięźle, po co się bez potrzeby rozpisywać?:P Wczoraj i dzisiaj to dwa różne światy (pod względem pogody)-Wczoraj mieliśmy zimę, wszystko białe aż można by ulepić bałwana :D Dzisiaj za to słonecznie, ale chłodnawo ;) Postanowiłyśmy wykorzystać chwilę wolnego (ostatnio mamy ich naprawdę mało, ale to zapewne jak wszyscy...) i wyszłyśmy na parę zdjęć. Nie ma co opisywać, lepiej zobaczyć :] Swoją drogą świetnie się przy tych zdjęciach bawiłyśmy! :P Zapraszamy do oglądania:
"Chyba masz z gorem, nie rób mi zdjęć!"
"No dobra, zrób mi zdjęcie (nawet się uśmiechnę!) :)"
"Kissiorek?"
"Dobra, to masz też!"
Szkoda, że akurat jak robiłyśmy zdjęcia na gify zrobiło się pochmurno...
Wera, Anzyl, Anka:)
piątek, 19 października 2012
Asiorek! :)
Bardzo długo się tutaj nie udzielałam za co przepraszam, ale miałam do tego powody.
Nadal nie jest ciekawie, lecz myślę że właśnie spotka mnie jakiś cud. Ale dobra, nie o tym miałam tutaj pisać.
A mianowicie, niedawno odebrałam moje dwa cudeńka, w których od pierwszego wejrzenia dodałam do swoich ulubionych rzeczy :) Są nimi dwa wisiorki, jeden motyw kluczyka, który kojarzy mi się z "kluczem do szczęścia" (może to właśnie on przyniesie mi szczęście), a drugi to motyw ważki - równie piękny co ten pierwszy. I od razu mogę przyznać, że jestem zadowolona! :)
Ale.. w tym samym dniu, miejscu i czasie dostałam coś jeszcze.. Coś co będę zawsze miała przy sobie - a mianowicie kartę, którą widać u góry na zdjęciu. Mogę się pochwalić, że podarowała mi ją Weronika (moonwalkerr), Ty już wiesz, że mino iż nie jest to nie wiadomo jaką wielką wartością pieniężną (bo wcale nie o to chodzi), to dając mi właśnie to zrobiłaś najcudowniejszą rzecz jaka od kilku miesięcy mnie spotkała! Jeszcze raz dziękuje, że właśnie o mnie pomyślałaś :*
Na chwilę obecną dodaje taki mały pościk, a jutro możliwe że zrobię jakiś outficik! A teraz buziaki i życzę spokojnej nocy :)
anzyl
czwartek, 19 lipca 2012
czwartek, 14 czerwca 2012
czwartek, 7 czerwca 2012
Dziwnówek
Wczoraj wróciłam z trzydniowej wycieczki klasowej. Jednym słowem mogę ją nieskromnie opisać - była ZAJEBISTA! Cieszę się, że mam tak zgraną klasę i świetną wychowawczynią. Miejscowości, które udało nam się zwiedzić to Szczecin, Dziwnówek w którym spaliśmy, Dziwnów, Międzyzdroje, Świnoujście oraz Trzęsacz (chyba niczego nie pominęłam). W pokoju byłam z Werą, Anią i Eweliną (pozdro dziewczyny!:)), za ścianą miałyśmy chłopaków, a na przeciwko nas były nauczycielki :P Pierwsze co przychodzi mi do głowy na myśl o wycieczce to : Joł Bjutifol-Depresję mam, Kociołek Panoramiksia, Więcej z Tobą nie piję-no to polej!, zaginiony trampek, Pieczarkowe Love, pólmetrowa zapiekanka i wiele, wieeeele innych! :)) Wycieczkę zaliczam to tych najbardziej udanych :D A teraz spadam ogarnąć morza i rzeki na jutrzejszą geografię...
No i parę zdjęć (a udało nam się ich zrobić prawie 900! :])
No i parę zdjęć (a udało nam się ich zrobić prawie 900! :])
Wera :)
niedziela, 27 maja 2012
Anżyl
Witam z tej strony Anżyl. Dosyć długo nic nie dodawałam, no i dlatego coś tutaj 'nabazgrole'. Nie wiem czy ktoś to czyta, ale wiem, że zaraz zrobicie się śpiący (czuję to, czuję). Dobra przejdźmy do rzeczy. Hym może zacznę od tego co u mnie, sama nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, wszystko za szybko się kręci i wg, sama nie ogarniam <krzywyryj>. To na tyle co u mnie, ale jest jeszcze przy mnie taki mały stworek o imieniu Weroniczka <tak, tak właśnie Ona>. Może co u niej? Tego do końca też nie wiem, ale wydaje się że wszystko w jak najlepszym porządku :). WIEM TYLE, ŻE SIĘ ŚMIEJECIE, SŁYSZĘ TO! ahaha, przynajmniej wyżej wymieniony stworek, którego całuję w czółko (tak, poczuj się bezpieczna :). No to na tyle dzisiejszych bazgrołów. <xoxo>
Anżyl pozdrawia Kazimierza Flaka <3.
niedziela, 20 maja 2012
Transformation
Heeej ;) Dzisiaj na szybciutko wrzucamy zdjęcia "włosowej rewolucji", czyli zdjęcia przedstawiające włosy najpierw Anki, następnie Anżyla przed i po mojej kuracji, jak to mówią dziewczyny ;D No chyba nikt nam nie powie, że różnicy nie ma? : ) (Moimi włosami niestety muszę zająć się sama - wygodnisie ;D)
Anka:
Anżyl:
Zdjęcia robione w nocy niestety..
Anżyl, Anka, Wera ;)
piątek, 11 maja 2012
Checkered skirt
Hej! Burza rozbroiła mnie totalnie :O. Nie, nie chodzi o to że się jej boję (bo tak nie jest). Po prostu nie lubię gdy jest mokro, bo nie mogę wyjść na dwór np w moich ukochanych trampkach... Mam jednak nadzieję, że jutro pogoda będzie znośna, bo planujemy z dziewczynami małe (naprawdę małe) zakupy ;). Jestem z siebie dumna, bo posprzątałam dzisiaj cały dom i czuję się z tym świetnie! Od zawsze byłam straszną bałaganiarą i gdziekolwiek coś dotknęłam to lądowało to w zupełnie innym miejscu :). Ostatnio jednak trochę się to zmieniło. Nie chodzi o to, że stałam się czyściochem, bo wcale tak nie jest! (nadal mam spore tendencje do robienia istnego chaosu), ale staram się odkładać większość rzeczy na miejsce,co sądzę jest świetnym rozwiązaniem bo mam wtedy o wiele do mniej sprzątania ;) Udało mi się zrobić spoooore porządki w pokoju, wyrzuciłam chyba z 3 worki zwykłych śmieci, z 5 poszło w ogień i to dosłownie ;), a jeszcze kolejne 3 wydałam pewnej małej dziewczynce :> Skoro rzeczy mają się kurzyć i niepotrzebnie zajmować miejsce, to dlaczego by nie zrobić z nimi czegoś pożytecznego, czyt. przykładowo oddać dzieciom, które zajmą się tymi rzeczami lepiej niż my teraz (a tak samo jak my kiedyś). Według mnie przemiana ta jest dobra, bo o wiele lepiej siedzi się w pokoju gdy np. widać podłogę (haha) i wszystko jest schludnie poukładane :) Czekam jeszcze na szafkę do butów, którą dostanę na Imieniny. Nie mogę się już doczekać, bo butów mam sporo i chcę mieć je w końcu jakoś konkretnie uporządkowane ;) Podejrzewam, że większość z Was również woli, gdy jest czysto, przyjemnie i pachnąco ? :) A co do samego outfitu - jak zwykle robiony na szybko, a zdjęcia nie zachwycają jakością (niestety...) Macie okazję zobaczyć debiut Anki, ponieważ pierwszy raz ją wcisnęłyśmy w ciuszki i wyciągnęłyśmy na zdjęcia, z których niestety tylko te cztery w miarę nadają się na publikację. Outfit to połączenie prostej bombki zalegającej w szafie od dłuższego czasu, prostej białej bluzeczki (udało mi się ją kupić w zeszłe wakacje w H&M i szczerze mówiąc gdyby w tym roku również się takie pojawiły, kupiłabym na pewno nie jedną) oraz oraz białych dodatków, którymi w tym wypadku są białe baleriny z Pepco i okulary z Biedronki :) Żeby spódniczka nie zjechała Ani z tyłka związałam ją (dosłownie) delikatnym paskiem i do wszystkiego dodałam srebrny łańcuszek, który nie jestem do końca pewna, ale chyba kupiłam w Avonie. Pierwsze zdjęcie rozbraja i pokazuje, że Ance ani na chwilę nie zamyka się buzia i zawsze ma coś do powiedzenia :> Hope you'll enjoy it!
Wera :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)